Dlaczego 5 ?? Chaos, zgliszcza, trauma. Tyle jest po bitwie. W filmie jest sztuczna teatralność gestów, recytacje, deklamacje i patetyczne odezwy do kamery, albo nerwowo irytujące krzyki. Temat ciekawy, tu wygląda jak pozlepiany ze scen szkolnej akademii, nakręconej przez telewizję. Tak, nie przypadł mi ten film do gustu, za drugim razem jeszcze bardziej nie przypadł. Broni się Bronisława Celińska (Nina). W debiucie na ekranie wypadła świetnie w śmiałych scenach oraz psychologicznie. Słabo Daniel Olbrychski (Tadeusz) snujący się po koszarach poeta, cierpiący za miliony. Udanie Leszek Drogosz (Tolek), plastikowo amerykańskie wojaki. Film mnie zmęczył tą narracją, pewnie wynikającą z reżyserii.
Dla fanów psychologicznych analiz i uniesień.
Plusy
+ Bronisława Celińska (jedna z niewielu postaci z krwi i kości)
+ teatralny Grunwald (ładny pomysł, ale słabo się przebił)
+ było coś jeszcze, ale zostało przysypane minusami i nie umiem się dogrzebać
Minusy
- sposób narracji (reżyseria, montaż)
- patetyczne mądrości w dialogach
- rozwlekanie scen (nuda)