Taki trochę bajkowy horrorek. Początek przypomina świąteczną komedię familijną a nie film grozy. Potem jednak komedia zaczyna się łączyć z grozą. Film nie jest specjalnie przerażający, no bo jak mogą nas wystraszyć np groźne świąteczne pierniki albo wściekły miś atakujący domowników. Ale ogólnie film oglądałam z przyjemnością. Dobra muzyka i ścieżka dźwiękowa. Podobało mi się również niebanalne zakończenie, którego się nie spodziewałam. Od teraz oprócz Kevin'a i Witaj święty Mikołaju, mam kolejny film który będę oglądała w każde kolejne święta