Tak to jest jak się źle przenosi powieść na ekran. Na przykład w filmie zupełnie nie jest wyjaśnione czemu krawiec gadał do samego siebie... Dodatkowo cała masa innych groteskowych scen. Spodziewałem się filmu, który traktuje o faktycznym konflikcie w Panamie a nie jakiejś kuriozalnej ściemy. Swoją drogą jak tak działa wywiad to nic dziwnego, że co chwile mamy wojnę