Film dla gangstersko-murzyńsko-raperskich rozrywek spod znaku You Can Dance. Poziom scenariusza nie podniósł się nawet o milimetr od dynastii albo filmów familijnych puszczanych w niedzielę w TV. To nie mój klimat ale musiałem to zjechać.
Fakt. Scenariusz dobrze znany, nie za bardzo zaskakujący. Ale taniec w tym filmie jest inny niż w pozostałych.. Umrę, jeżeli nie zwrócę uwagi na muzykę, montarz i taniec. Naprawdę warto choćby dlatego.