schematyczny, biorący garściami z innych filmów, nie tylko z kulturą HH w tle. Ale podobało mi się kilka rzeczy. Otóż:
niektóre rozwiązania techniczne, jak np. sekwencje walk tanecznych. Szybki dynamiczne zdjęcia, a zaraz potem spowolnione. Plus dobra muzyka, nie tylko hh.
Jeśli chodzi o same układy taneczne, to zdecydowanie preferuję styl uliczny niż to całe stepowanie. Choc i tak daleko im do BOT-ów. A to i tylko to chciałby wreszczeie zobaczyc na ekranie. Porządny break dance.
SPOILER!
Co do fabuły, to jak już napisałem, przewidywalna i schematyczna. Śmierc wpływająca na zachowanie bohatera - tutaj juz na samym początku. Oczywiście juz od pierwszych chwil romans, potem STRASZNIE amerykańsko się zrobiło!! Bo oto nalezy wybrac bractwo na Uniwerytecie! Jaką to ma już trdycje... No i walka pomiędzy nimi oczywiście. A potem jeszcze 'zły' rektor, martwiący się o córkę. Aha! i 3 dni przed mistrzostwami krajowymi coś tam coś tam.. (istnieją takowe w ogóle??) wychodzi na jaw kryminalna przeszłosc głównego bohatera. ehh...
Ale kilka wątków było ciekawych, żeby nie było... Np. walka między old schoolem a new stylem w bractwie (krótka schizma wewnętrzna - pamiętacie?) :)
No i pierwsza walka głównego bohatera w nowym mieście. Chłopak wyszedł na parkiet i rozwalił wszystkich! To mi się podobało. Super sekwencja ;)
Również początek filmu. Fajnie musi byc w takich klubach, dużo fajnych lasek, 'surowy' wystrój, tylko DJ, ludzie się bawiący i mjuzik! :-)
Co ja to jeszcze chciałem napisac? Aha. Chciałbym i w tym filmie jak w każdym amerykańskim hiphopwym filmie o muzyce czy tańcu czy whatever zmierzającym w tym kierunku zauważyc różnicę, między polskim hiphopowcem a z USA. Widzieliście, żeby kiedykolwiek brakło im kasy na postawienie lunchu lasce? Czy kiedys wyszli w przybrudzonej bluzie? Czy NIE mieli problemu z wyborem full capa, bo ich tyle mają?? Nawet Ci z marginesu wyglądają tam jak cukierkowi modele. Niech to. W każdym filmie to samo. A laski zawsze ładne uśmiechnięte, idealne, ajk czekoladki, rozpływające się w ustach....
Ale cóz, to nie moja sprawa. Film jest o tańcu i tak go oceniam. Zatem fabuła słaba, tańce oblecą, szczególnie od strony technicznej, muza dobra. Kolejna średnia produkcja.....
pzdr. :)