To już czwarta odsłona "Krwawej pięści", wszystkie te filmy nie mają ze sobą nic wspólnego, oprócz tego, że występuje w nich Wilson, który dzięki swoim umiejętnościom karate (znacznie lepszych niż aktorskich) pozwala nam przez kolejne 80 minut cieszyć się widokiem kolejnych, padających średnio co 5 minut na ziemię...