Zdecydowanie najlepszy film Daniela, w którym gra główną rolę. Niema takiego kick flow jak Van Damme, ale gość ma prezencję. Trochę sztywny ,ale gra poprawnie. Walki są płynne i choreografia dość atrakcyjna. Było kilka momentów, że wow. Nie ma bezsensownych cięć i widać co się dzieje. Pod kątem walk nie rozczarowuje jak The Quest Van Damma, gdzie sceny walk są okrojone i mało przejrzyste. Powraca Ray Jackson ,który jest naszym łącznikiem z poprzednim filmem, gra podobnie, więc ten sam poziom. Film poprawny nie dorównuje pierwowzorowi, ale ogląda się dobrze. Ogólnie oceniam go na 7 mam sentyment do starych filmów sztuk walki ,ale z uwagi na zaniżane oceny użytkowników jakieś 1ki jakieś 2ki czyli nie współmierne do jakości filmu dam 8.