Bardzo lubię Clive'a Owen'a i tylko dlatego, że występuje w tym filmie, obejrzałem go. Normalnie
nie mogłem doczekać się końca, taka straszliwa nuda. Na prawdę, nic ciekawego, żadnego
dreszczu emocji... po prostu nudny film i szkoda czasu na niego. Może, gdybym był jakoś
sentymentalnie związany z IRA, wtedy by mi się spodobało :)
No faktycznie, ja wytrwałem tylko do 45 minuty i musiałem wyłączyć film i pójść zrobić sobie kawę :/
mnie również. nie znudził....film fajnie zrobiony, dobre europejskie kino, o poważnym problemie narodowościowym.
Polecam
Ciężko się nie znudzić,zmarnowany potencjał.Są również ciekawe sceny ale niestety te dłużyzny są strasznie dobijające.
Film dobry, Owen też, akcja w typowej dla Anglików tonacji "spleen" , ośmielę się porównać do Szpiega i Ósmej strony. Kino dla specyficznego/uważnego widza. Chociaż też lubię Asterixa, mimo wszystko wolę Shadow Dancera.