SPOILER SPOILER SPOILER
Możecie mi wyjaśnić zakończenie? Jeśli dobrze rozumiem to bombę w samochodzie Maca podłożył brat Colette i było to za jej wiedzą i zgodą. Tylko kompletnie nie mogę zrozumieć dlaczego. Przecież nie po to, aby zatrzeć za sobą ślady - Mac nie był jedyną osobą, która o niej wiedziała, no i wszystko było w aktach.

Zemsta za matkę. W końcu to on ją zmusił do ujawnienia się przed Kevinem. Ale skąd Colette to wiedziała? Bystra nie była, więc nie mam pojęcia.

on byl jedyna osoba z ktora sie kontaktowala wiec wg niej to na niego spadaly wszystkie winy.

Ale skąd Colette i jej brat wiedzieli, że ktoś ich matkę zmusił do przyznania się? W końcu Kevin szukał po wszystkich członkach rodziny...
Naciągane jest też, że Mac coś takiego zrobił. Z fabuły wynikało, że to był porządny gość, a tacy nie poświęcają życia innych.

oni nie musieli wiedziec ze ktos zmusil ich matke. jej wystarczalo wiedziec ze jak sie agent przypetal to zaczely sie schody z zabojstwem matki jako kulminacja, co stalo w sprzecznosci z jego obietnicami ze wszystko bedzie cacy. poza tym porzadni ludzie nie pracuja w wywiadzie z definicji :)

A ja mam taką teorię: Collette wraca do domu i orientuje się, że nie ma jej matki (która generalnie nie była towarzyską osobą i głównie siedziała w domu). Po rozmowie na temat wyjścia do miasta, a matki do lekarza mogła mieć podejrzenia, że matka też jest szantażowana (zwłaszcza, że tak na dobrą sprawę nie podała żadnych KONKRETNYCH informacji nt. działań braci). Domyśla się, że matka zniknęła (nie żyje) i została oskarżona o bycie kretem, więc mówi bratu, że matka spotykała się z agentem na nabrzeżu, że jak Collette chciała wyjść do miasta to matka nie chciała wziąć jej syna do lekarza. I wskazała jako agenta Mac'a (mogła wspomnieć, że ją też szantażował na posterunku, ale się nie zgodziła. Powiedziała przecież Kevinowi, że poznała Mac'a). Brat podłożył bombę, a z Collette zeszły podejrzenia o donoszenie, bo przecież to matka była wtyczką (która i tak już nie żyła).