Może nie było to wielkie kino akcji,ale i tak o niebo lepsze od tego co robi obecnie pan spasiony Seagal,który to kryguje się na macho. Fakt,że Van Damme też juz nie jest w dobrej kondycji,zmęczona twarz,przybita,takie widac u niego straszne zrezygnowanie.Nie wiem na ile jest to pomysł na jego grę(taka oszczędna,pełen profesjonalizm :D),czy może po prostu brak ciekawych ról,spowodowany upadkiem z dawnego szczytu swojej kariery.No nic mimo wszystko trzymam za niego kciuki,juz nie długo kolejny Uniwersalny żołnierz,na którego mimo wszystko czekam,zmiana reżysera wyszło na dobre tej serii(patrz:Reaktywacja).