Uważam ,że nie jest to specjalnie jakiś dobry film, jednak dopatrzyłem się w nim kilka pozytywnych aspektów .
Całkiem udanie dopasowana muzyka, jak i samo skręcenie filmu nie wyglądało tragicznie.
Co raziło , mnie osobiście denerwowała w większości gra aktorów drugoplanowych,odnosiłem momentami wrażenie jakby recytowali swoje role z kartki, sztywno ,bez wyrazu , bez przekonania.
Psuło to czasami klimat filmu,który jak już mówiłem nie był do końca taki zły.
Oczywiście znajdziemy tu tak jak zwykle kilka szablonowych scen z typowego kina akcji, jednak film spokojnie jest do obejrzenia.Moja ocena 5,5 , do niezłego filmu troszkę zabrakło,ale niewiele:)
Zgadzam się film całkiem niezły, muzyka dobra, fabuła nie najgorsza, akcja nieźle przedstawiona bez zbędnego i sztucznego efekciarstwa. Obejżałem ten film głównie ze względu na Adkinsa, nie żeby był jakimś super aktorem, ale wyczynia w filmach niesamowite rzeczy, nie pokazał tu cudów na kiju ale to dobrze bo film nie wydaje się przez to taki bzdurny. Muszę przyznać ze Van Damme zaskoczył mnie pozytywnie, po kilku skasztanionych gniotach zagrał w czymś co nie nudzi ani nie denerwuje i ogląda się całkiem przyjemnie :)
Owszem, Adkins robi robotę.
A Van Damm faktycznie strasznie się postarzał, ale to nie jest jakaś ujma, cóż, życie. Przyjaźnie z Putinem i borderline robią swoje.