Nie wiem na czym rzecz polega na dobrą sprawę. Może to kwestia wieku, może trzeba mu było spaść z wysokiego konia i poznać co to bida z nędzą i pańska łaska Hollywoodu, ale Van Damme jakby gra lepiej. I wygląda lepiej, baa, powiedziałbym nawet że dość inteligentnie nawet.
Nie zrozumcie mnie źle, film jest kiszkowaty: przede wszystkim niski budżet, fabuła sztampowa, aktorstwo ogólnie marne a momentami wręcz tragiczne, mnóstwo filtrów, słaba choreografia walki itp. itd. a jednak na JCVD wciąż przyjemnie się patrzy.
Zgadzam się z tobą zaskoczył mnie szczególnie w filmie JCVD. Jakoś to jego aktorstwo spoważniało ... nie wiem ale jest nadal dobry. ASSASINATION GAMES jest przeciętnym filmem akcji ale dosyć dobrze mi się go oglądało nie był naszpikowany przesadnie durnymi akcjami jak to miało miejsce np. w POSTERUNKU GRANICZNYM.