Zauważyłem dwa błędy w filmie których nie uwzględniono w ciekawostkach
1. Dziewczyna która nie żyje i leży z otwartymi oczami mrugnęła.
2. W sytuacji gdy Flint atakuje tym zielonym laserem tego faceta z góry widac że nagrywają to w studiu filmowym a nie prawdziwym domu.
Poza tym wydaje mi się że ten film to trochę młodsza wersja Leona Zawodowca ;)
Nie no wszystko bym zrozumiał, ale gdzie Ty tam widzisz jakiekolwiek podobieństwo do "Leona Zawodowca"? Przecież to zupełnie inny film W OGÓLE nie przypomina tamtego hitu sprzed lat :)
No ta dziewczyna co chwilowo mieszka u Brasila przypomina mi Matylde która zamieszkała u Leona on ją wygania na następny dzień a ta błaga go żeby mogła jeszcze zostać i jak ta śpi to on chce ją zabić ale w ostatniej chwili rezygnuje
W sumie w scenie "zielonego lasera" widać nietknięty ekran CRT, który 3 sekundy temu eksplodował... Ot tak mi się rzuciło w oczy, a co do tej dziewczyny, to trudno jest utrzymać kontakt wzrokowy, gry ktoś zbliża się tak do twarzy, to naturalna reakcja człowieka. Możliwe, że po prostu przeoczono to w montażu
Kolejny błąd- w scenie gdy wiszący Flint chwyta nogami a następnie przerzuca młodszego agenta, agent do ostatniej chwili trzyma w dłoni pistolet. Za chwilę Flint dusi przeciwnika, a ten leży spokojnie nie używając trzymanej broni.
Co do pierwszego 'błędu', jeżeli chodzi Ci o żonę Flinta, to ona nie jest martwa, tylko jest w śpiączce. Czytałam również, że w śpiączce możliwe jest, że osoba ta mrugnie, co nie oznacza, że się wybudza :)