Fabuła bardzo luźno nawiązuje do faktów. Zamiarem reżysera było pokazanie cierpienia i nadziei tej rodziny. Śledziłem dosyć dokładnie tą sprawę i od razu widać że w filmie większość rzeczy to wymysł twórców. Tutaj mamy prawie 5 letni okres od momentu porwania do wykrycia sprawców. Rodzina rozmawia z Krzyśkiem prawie 4 lata po porwaniu. W rzeczywistości nie żył on już od dawna. Szybko stracił życie po porwaniu. Tak samo scena gdzie był przetrzymywany. To nie było takie pomieszczenie tylko studzienka. Wykonawcy rzeczywiście zostali seryjnymi samobójcami. Tracili życie w kryminałach. Dwie rzeczy są faktami. Pogonienie oszusta Rutkowskiego który naciągnął Olewników na dużą kasę i nawet nie kiwnął palcem. Druga kwestia to udział Policji w tej sprawie. Nie zrobili nic żeby go szukać. Wręcz zacierali ślady i niszczyli dowody. Tak naprawdę do dzisiaj nie wiadomo kto zlecił to porwanie i morderstwo. Można sobie poczytać o tej sprawie lub obejrzeć na You Tube różne filmy dokumentalne. Muskała fajnie to zagrała. Włożyła dużo serca żeby zagrać realistyczną rozpacz i nadzieję w odzyskanie brata. Powiem więcej nawet...jest bardziej wiarygodna niż prawdziwa siostra zaginionego. Obowiązkowa pozycja dla każdego. Bardzo polecam !