Mimo, iż bardzo lubię filmy na faktach autentycznych (dobry temat) to ten film, niestety okazał się totalną porażką!!! W tym filmie nie ma zupełnie niczego - przede wszystkim żenująca gra aktorów (no może poza Dębickim), brak autentycznej dramaturgii - wszystko było takie sztuczne, płytkie, na siłę. Bardzo duża ilość błędów (gość na przyjęciu u Orłowicza pije wode mineralną z kieliszka- widoczne bąbelki-, Bluszcz podkłada GPS pod progiem jakiegoś grata - widoczna rdza i dziury- w samochodzie należącym do córki bogacza Orłowicza itd) Całość tragiczna, jakby na siłę sfilmowana autentyczna tragedia jaką było porwanie, No szkoda dobry temat - realizacja dno!! Dawno nie widziałem tak kiepsko nakręconego filmu. Dziękuję.
porazka to nie film a sledztwo ktore ciagle trwa.. jesli juz na cos narzekasz poczytaj troche na ten temat... ja rozumiem przeslanie tego filmu i jego strzepkowe szczegoly... a co do babelkow i rdzy nie mam pytan......
faktem autentycznym?? haha fakt i autentyczny to to samo :D;D mówi się albo na faktach albo autentyczny:P pozdro
ale film nie jest porażką.
fakt to brak pojecia na temat definicji slowa fakt prze autora. fakt autentyczny hahahahaha prosze cie...