Co to ma być? Sensacja, kryminał ani thriller na pewno nie. Muzyczny - też nie. Może obyczajowy? Psychologiczny? W takim razie zupełnie do d... Nie rozumiem, co reżyser chciał przekazać widzowi? Gdzie tu jest jakaś głębsza myśl? Konkluzja?
Trzy babki wsadzają gumowego fiuta w dupsko faceta. I niby co odkrywczego z tego wynika? Czy to miał być haczyk mający zapewnić zwrot kosztów produkcji?
Film zupełnie o niczym. Gdyby go nie nakręcono, świat na pewno by nie zubożał. Jak dla mnie to tylko strata czasu.
a czy film musi byc o czyms? moze byc film z tandetną fabułą, ale jeśli ktos np. lubi 100000 litrów krwi na ekranie to bedzie sie dobrze bawil, a o to chyba najbardziej chyba chodzi twórcom.