Film nie należy do typowego kina akcji. Wątek jest spokojny, urywany świetnie zrobionymi scenami walki i strzelanin.
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się aż tak ciekawej fabuły, jednak w późniejszych rozmowach i interpretacjach doszliśmy do wniosku, że jest to film do obejrzenia na 2-3 razy aby wychwycić wszystkie smaczki.
Ciekawy scenariusz, lecz niepozbawiony luk. Po zakończeniu seansu padały pytania "Ale w sumie po co jedni/drudzy to robili", "Kto tu jest w końcu tym złym?".
Najbardziej zapunktowało zgrabne rozwinięcie i zakończenie wszystkich kwestii oraz pytań pojawiających się w głowie w trakcie oglądania. Motyw brata, matki, głosu kobiety z auta, Dana. Od samego początku zasiały ziarno niepewności i tylko pobudzały ciekawość... Na szczęście nie pozostawiono tutaj widza głodnego, ponieważ wszystkie elementy układanki naprawdę sprytnie złożyły się w całość, powodując u mnie duży uśmiech na twarzy. :)
Ogólnie film naprawdę godny polecenia, jednak na pewno łatwiej się go ogląda gdy ktoś bardziej orientuje się w temacie autyzmu, czy chociaż żargonie finansowym. ;)
Btw. Trochę też zawiało Bourne'm gdy Justine kazała mu zdjąć brudne buty ze stołu. :D