Nie moglem uwierzyć/przecierałem oczy ze zdumienia/ ze ot to w hollywoodzkiej produkcji na minut dwie pojawia się nasza Weronika, tym bardziej ze jej scen tym razem nie wycieli i mogla przy okazji poznać jakieś sławy.
Nie chce być złośliwy tylko zastanawia mnie to czy zagrała dla tych dwóch wersów czy rozbieranej sceny?!...nie ważne....ważne ze w ogóle jest!!!!
A film to już kolejny aktor mojego dzieciństwa który staje się dziadkiem, i role szybkie,efektowne, i błyskotliwe sprawiają mu już trochę trudności..ale cóż.. jeszcze żyje wiec będzie i rambo 15 i rocku 10,no ale tak to już jest, Willis,Schwarzenegger,Freeman, van Damme...ekipa niezniszczalnych.
O ile kiedyś nikt nie zwracał uwagi na dialogi,grę aktorska bo na pierwszym miejscu były efekty specjalne bijatykowo-wystrzalowe, tak teraz z racji wieku tego już brakuje i widz dostrzega to co mu wcześniej nie przeszkadzało.
ja zawsze będę ich fanem, ale myślę sobie ze już czas na emeryturę albo zmianę gatunku filmowego..
film średni, bez szaleństw,,ale ja mu daje i tak 5/10