6,7 11 tys. ocen
6,7 10 1 10981
6,2 32 krytyków
Kulej. Dwie strony medalu
powrót do forum filmu Kulej. Dwie strony medalu

Zacznijmy od tego, że film nie wydaje się być zainteresowany tematyką bokserską. Sceny, owszem, dzieją się. W końcu jest to historia boksera ale brak w nich odpowiedniego zaangażowania. Nie są zrealizowane z ogniem. Żuławskiego bardziej interesuje cała PRLowska otoczka, historia tamtych czasów i obyczajowość niż droga zawodowa boksera Jerzego Kuleja.
Ogień jest gdy bohater tańczy w kilku znakomicie zrealizowanych scenach a nuda gdy przychodzi do kluczowych walk. Ten film wypełnia sztampa, którą fajnie się ogląda ale to kolejny widokówkowy biopic z czasów PRL, który pozbawiony jest pełnej artystycznej tożsamości. Żuławski znany z artystycznego szaleństwa wydaje się być bardzo mocno stonowany i schowany, stąd wrażenie, że produkcja poszła na autopilocie.
Tym co wyciąga film wyżej są doskonałe kreacje aktorskie: Włosok- Olszańska - Kot- Chyra.

JohnTheBrave


Nie zgadzam się. Film doskonale oddaje tło historyczne, ukazując je w pełnej okazałości i z wszystkimi jego wadami: dominują tu różne układy, represje są na porządku dziennym, pojawia się wątek antysemityzmu, a państwowy aparat kontroli nieustannie ingeruje w życie jednostek. Trudno więc uznać, że przedstawiono PRL w sposób idylliczny czy nostalgiczny. Jeśli chodzi o szaleństwo, moim zdaniem jest go tutaj wystarczająco. Czarno-białe kadry przeplatają się z kolorowymi, a film nie skupia się wyłącznie na postaci Kuleja, ale także na ówczesnych realiach życia. Mamy świetnie zrealizowane sceny walk i tańca. Jak na biografię boksera, uważam, że jest to bardzo udana produkcja. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
miroslaw_krajewski72

Świetnie zrealizowane sceny walk? Wiem, że to nie Hollywood tylko Polska, ale bez przesady mamy 2024 rok, a wg mnie sceny w Rockym z przed praktycznie pół wieku, wyglądają o niebo lepiej. Czuć tam prawdziwość. Tutaj wygląda to niestety mocno amatorsko. Sceny tańca owszem fajne. Jako całość niestety nie zaciekawił mnie ten film. Nazwisko Kuleja znam tylko z opowieści, to nie moje czasy, ale zachęciły mnie tak pozytywne oceny, że zrobiono w końcu dobry polski film. Niestety wg mnie niekoniecznie. Przynudzał, nie wciągał, a odtwórca głównej roli jakoś drewniano irytował. Jak dla mnie słaba gra.

JohnTheBrave

podbijam, bo po tych sponsorowanych wpisach ludzie pomyślą że to arcydzieło

ocenił(a) film na 10
JohnTheBrave

Bzdury opowiadasz i coś wymyślasz. Ja się interesuję boksem i wiem jak zachowywał się Jerzy, jaka miał mimikę, postawę ciała. Nawet głos dobrze odwzorował. Nie zna się historii to się inaczej ten film odbiera. Na jakim autopilocie? Ludzie..

alisama

Wiele faktów zostało przemilczanych w tej biografii, także nie może uchodzić za w pełni rzetelne źródło a interpretację faktów na sposób jaki reżyser sobie wymyślił.