Takie mam pytanie. Kto zabił zone pułkownika jeżeli nie byli to Niemcy?
Tak troche mnie to ubodło.
Skoro nie Niemcy to bracia Rosjanie- takie można było odnieść wrażenie z miny pułkownika. Ewentualnie nowe, ,,polskie i niezależne" władze, ale Rosjanie pasuje bardziej.
skoro byla zydowka to roznie moglo byc. polskich szmalcownikow tez bylo sporo wiec nie ma sie o co obrazac, w kazdym narodzie sa ludzie i .... Gdyby byli to rosjanie to raczej nie pracowalby w bezpiece wiec obstawiam rodakow.
Sugestia: "Polacy" wydaje się niestety oczywista.
W mediach głównego nurtu od wielu lat lansowane są absurdalne i niezwykle kłamliwe tezy o rzekomym, polskim współudziale w zagładzie żydów. Marginalne przypadki współpracy są rozdmuchiwane do niebotycznych rozmiarów i powtarzane bez końca, stale bagatelizowany jest przy tym udział samych Polaków pochodzenia żydowskiego w denuncjowaniu swoich etnicznych braci. Uwiarygadniają je mitomani typu Gross. Film wpisuję się w te tendencje.
Generalnie, jesteśmy ewenementem na skalę światową w tym wymuszonym, kłamliwym samobiczowaniu. Dla przykładu Francja, która w odróżnieniu od Polski systemowo współpracowała z Niemcami, pakowała swoje mniejszości we francuskie pociągi a obywateli pochodzenia "niearyjskiego" wysyłała wprost do niemieckich obozów, dziś nigdy nie jest pokazywana w podobny sposób. W kinematografii gloryfikuje się marginalne przypadki pomocy żydom i przeskalowuje skromne działania ruchu oporu.
Przykre, że nie potrafimy zawalczyć o naszą prawdę historyczną.