Dawno nie oglądałam tak fajnej, świeżej bajki. Miś wielbiący kung-fu jest tak szczery w swojej pasji, jego tata taki autentyczny w swojej miłości do makaronu i syna (ekstra postać) a mistrz tak słodko gderkowaty. Animacja na najwyższym poziomie (tekstury , kolory, rozwiązania kompozycyjne palce lizać), historyjka prosta ale mądra i nie rzucająca ulicznymi ,,cool" tekstami co minutę.