Wczoraj byłam w kinie na filmie "Kung fu Panda" i zostałam napawdę mile zaskoczona. Na początku myślałam, że będzie to bajeczka ja każda inna ze studia DreamWorks. Bałam się, że jestem już za duża na takie bajki i będę czuła się trochę onieśmielona. Na szczęście myliłam się. Kung Fu Panda to prawdziwy hit. Najbardziej podobała mi się historia Shifu i Tai Lunga. Inne wątki były równie ciekawe. Już na początku filmu kładałam się ze śmiechu. Ale był to dopiero początek. Na sali nie było chwili, by nikt się nie śmiał. Nawet w najbardziej wzruszających momentach, ktoś walił tekst śmiechu warty. Wartka akcja, walki, humor i rozrywka dla osób od lat 2 do 102. Naprawdę można było się posikać ze śiechu. Wprawdzie dubbing mógł być lepszy, ale co poradzić. Ja się już do tego przyzwyczaiłam. Orginalna wersja, no fakt, ma lepszy dubbing. Najważniejsze, że jest ciekawa fabuła. Mogę wam zaoferować, że nie będziecie żałować, jeżeli obejrzycie ten film w pewien słoneczny dzień w kinie. Ja na pewno jeszcze kilka razy się na niego wybiore (i pewno kupie sobie na DVD). Gorąco polecam
10/10 (;