Takie filmy, animacje zawsze trzeba oglądać dosłownie do ostatniej chwili po napisach! Kwitnąca brzoskwinia mnie powaliła!
Po z tym mistrzem jedli a za nimi rosła brzoskwinia co ją ten żółw zasadził gdy gadał z mistrzem.
Mam takie pytanie, Po stał się na końcu taki silny, bo ten zwój dodał mu siły, czy uwierzył w siebie itd. i to przez to?
Chodzi o przesłąnie: "nie ma specjalnego składnika", na zwoju nic niebyło, czyli wszystko jest w tobie, tylko musisz w to uwierzyć.
No właśnie to zakończenie trochę wydało mi się zrobione na odczepkę. Zwykła wiara w siebie pozwoliła grubemu żarłokowi po krótkim treningu pokonać taką bestię jak Tai Lung, zaś Tai Lung stracił siłę, bo przestał wierzyć w zawartość świętego zwoju? Niezbyt mnie to przekonuje, ale skoro to parodia filmów kung fu to może ostatecznie tak być. Tym bardziej, że pokłady humoru w zupełności ten mankament nadrabiają. Dodam też znakomity polski dubbing.