przyjemne zaskoczenie po prostackich Madagaskarach [jedynie szacuneczek dla gangu pingwinów ;)] - "Kung Fu Panda" to nie tyle ograny do bólu schemat "od zera do bohatera" ale przede wszystkim dobrze nakreślone postacie, doskonała animacja, fajny prosty styl kreski, sympatyczne dialogi. Na największe oklaski zasługuje sam Po; mimika przesympatycznego pandy jest naprawdę mistrzowska a sam Po jest niezwykle autentyczny we wszystkim co robi - oczywiście popełnia gafy itd. ale nie są one pretekstem do tak prymitywnych i prostackich wygłupów jak wielu innych pełnometrażowych animacjach CGI - twórcy umiejętnie balansują i dopuszczają do żadnych przegięć.
Walki są pokazane w ciekawy i dynamiczny sposób a wszystko ogląda się naprawdę znakomicie.