Błagam! Zróbmy coś, by dopełnić nostalgii tego filmu po stronie polskiej i zaangażujmy Tomasza Knapika na czytanie dialogów. To byłoby fantastyczne!
Może polakpotrafi? Ale trzeba by się dowiedzieć jakie stawki ma Pan Knapik i zorganizować studio.
Tomasz Knapik normalnie pracuje, kartka A4 1800 znaków to koło 800zł. Film ma 30 minut, dużo tekstu nie ma, totalnie da radę się zrzucić. Jeśli ktoś chce się tym zająć, proponuję najpierw kontakt z twórcami, w celu udzielenia błogosławieństwa tej idei.
Dzięki za zapodanie kolego! Angielski znam bardzo dobrze i Kung Fury obejrzałem bez problemu w oryginale, ale ta wersja z kultowym Tomaszem Knapikiem jest boska!
O to chodzi! To ma być tak nostalgiczne jak cała otoczka tego filmu. W latach 80-tych dubbingu nie było
"Za pierwszy film zdubbingowany na język polski powszechnie uważa się Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków, do której dubbing stworzony został najprawdopodobniej na przełomie 1937 i 1938 roku, jednakże już na początku lat 30. zdubbingowano takie filmy jak Ulubieniec bogów, Parada Paramountu, Karkołomne zakręty czy Dwa serca biją w walca takt[12]. Do lat 80. w Polsce powszechne było dubbingowanie filmów także dla dorosłych, mówiono wówczas na świecie o polskiej szkole dubbingu, co świadczyło o jego wysokiej jakości"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dubbing
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dubbing
Ktoś tu chyba nie zrozumiał komentarza xD Nie chodzi o dubbing, lecz o to, że go nie było w klimatycznych filmach fabularnych w polskiej telewizji w latach osiemdziesiątych
A tym bardziej na obskurnych VHSach spod lady. W ruskiej i szwabskiej telewizji za to dubuja "na glosy", w tamtych czasach zdaje sie tez; po nich najlepiej widzac ze to marny pomysl :P
Zgadzam się. To jest totalne zabicie klimatu filmu! Trzeba było uczyć się języków obcych, albo chociaż czytać po polsku ;-)
popieram w 100%, ponad połowa filmów i seriali jest źle przetłumaczona. Tylko oryginalny dźwięk dla znających język...
Napisy + Oryginalne Głosy. Lektor często zagłusza muzykę, "efekty tła", źle tłumaczy. A dubbing zabija klimat, często jest fatalnie zrobiony w niektórych scenach jest wręcz kiczowaty a też nie rzadko się zdarza że jest tragicznie dobrany
"Lektor (...) źle tłumaczy" - lektor nie tłumaczy, tylko czyta to, co ktoś przetłumaczył :>
Nie. Przeczytane jest dobrze, a przetłumaczone źle. Nie zwalaj winy na lektorów. ;)
"Za pierwszy film zdubbingowany na język polski powszechnie uważa się Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków, do której dubbing stworzony został najprawdopodobniej na przełomie 1937 i 1938 roku, jednakże już na początku lat 30. zdubbingowano takie filmy jak Ulubieniec bogów, Parada Paramountu, Karkołomne zakręty czy Dwa serca biją w walca takt[12]. Do lat 80. w Polsce powszechne było dubbingowanie filmów także dla dorosłych, mówiono wówczas na świecie o polskiej szkole dubbingu, co świadczyło o jego wysokiej jakości"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dubbing
Poroniony pomysł, nie dość, że kompletnie nie pasuje do klimatu tamtych lat to jeszcze sugeruje, że ta krótkometrażówka skierowana jest do dzieci (jak współczesne dubbingi).
Niestety po bliższym przyjrzeniu się sporo traci...
https://instagram.com/eleniyoung/
Jest od tego specjalna strona.. Można wynając znanych lektorów
http://bankglosow.com.pl/?pl_glosy-meskie,37
W tym przypadku 150zł za stronę A4 (1800znaków) Trzeba by tylko mieć gotowe tłumaczenie. Co w przypadku tego filmu będzie bardzo trudne bo straci się sporo żartów.. np Tank you.
Najlepszy to byłby jednak Janusz Kozioł... On jest właśnie z VHSów
https://www.youtube.com/watch?v=FJgi0YZKvho
https://www.youtube.com/watch?v=BArazdgCCmY
Dokładnie, choć naprawdę najlepszy byłby śp Lucjan Szołajski...
https://www.youtube.com/watch?v=QMDk2qiYtRo
No Lucjan był absolutnie bad-ass!! Cóż, z zaświatów nie da rady sprowadzić, ale Tomasz K. jak najbardziej był zarządził! :D