Monologi wewnętrzne przed kamerą nigdy nie wypadają dobrze i "Kurz" nie jest tu wyjątkiem. Wrażenie sztuczności pogłębia też to, że dla postaci granych przez Birkin i Vrabusa angielski wyraźnie nie jest językiem ojczystym, przez co nie tyle rozmawiają, co wygłaszają wyuczone kwestie. To się niestety czuje.