Kiedy ściągnąłem film czekałem z niecierpliwością na napisy. Od razu gdy się pojawiły zacząłem oglądać film. I niestety moje wielkie rozczarowanie. Fabuła z chorobą szerzącą się w samolocie to moim zdaniem naprawdę niezły pomysł na film, ale panowie od "kwarantanny 2" skopali robotę. Film jest drętwawy, fabuła kiczowato się rozwija, akcja jakaś "mdła", efektów specjalnych tyle co w teatrze greckim. Tak jak z niecierpliwością czekałem na napisy, tak po 40 minutach filmu czekałem kiedy się skończy.
Podsumowując jest to typowy film drugiej kategorii, można obejrzeć w przypadku gdy nasz dysk został dopiero co sformatowany, dostęp do internetu został odcięty, a na biurku leży jedna płyta - płyta z Quarantine 2.
NIexle to ujałeś kolego...zwłaszcza końcówke:)...Ja też kiedyś ściągnąłem...czekałem na napisy...takie dobre napisy a nie tłumaczone translatorem ;p...i wczoraj dopeiro mogłem usiaśc...i na spokojnie ten film obejżec... Od razu czuło się ze to film nizszych lotów...dopiero w połowie zaczęło sie coś dziac...zarażeni wyskakiwali z "DUPY" w sumie:)...i progresywnie cisnęli reszte ocalałych:)... CO do REC 1 i REC 2....fakty w filmie siezdawały...najpierw kamienica. (REC!)..chyba w LA.... potem komandosi w kamienicy...(REC2)....no i mamy niby REC 3 po tytułem kwarantanna 2;p... nieźle im to wyszło z tymi faktami...ale co etarz zrobią jak hiszpanie nakręca RECA 3....tyo amerykańce albopowtórzą fabułe...albo pociągną dalej temat... a to byłoby juz chamskie w stosunku do hiszpanow:d:d....