Dla film intrygujący. W oparach absurdu tonie większość fabuły.
Nie mogę zrozumieć dlaczego Iris postanawia zostać "okazem" jeśli jest to rozwiązanie ostateczne.
Jak rozumiem, wiąże się to ze śmiercią.
Sądzicie , że ma to jakiś sens czy to tylko enigmatyczna ozdoba scenariusza?
Powiem szczerze, że dziwi mnie tak małe zainteresowanie tym filmem na forum. Ale cieszy mnie choć ten jeden wpis :-). Dla mnie to również film intrygujący. Ale nie zgodzę się, że większość fabuły to tonie w oparach absurdu, chociaż niewątpliwie nie jest logiczna. Kwestia, jak zdefiniować absurd. Dla mnie fabuła rozwija się jak sen lub straszna baśń. Co do pytania, dlaczego Iris postanawia zostać "okazem" - być może chciała zostać w tej osobliwie rozumianej wieczności? I tylko w niej znalazła ucieczkę od szefa fetyszysty? A może wręcz przeciwnie - została do tego stopnia wchłonięta przez jego świat, laboratorium i perwersję, że zostanie "okazem" stało się naturalną konsekwencją tej relacji? Być może odpowiedź jest też w książce, film został zrealizowany na podstawie powieści Yoko Ogawy. Poza tym film jest arcydziełem, jeżeli chodzi o zdjęcia.