Produkcja ma dwa oblicza. Pierwsze to poczatek. Obraz rozkreca sie powoli, wciaga widza, ukazuje piekne krajobrazy... i tak mniej wiecej do polowy filmu. Pozniej nastepuje drugie oblicze - to gorsze, czyli zaczyna sie tzw. thriller. Tu juz wszystko zaczyna sie moim zdaniem walic. Przede wszystkim od poczatku widzimy postac, z ktora borykaja sie bohaterowie, przez co obraz za bardzo nie straszy, bo nie ma tego elementu zaskoczenia. Ponadto od polowy filmu napiecie zaczyna spadac, i - przynajmniej ja mialem takie odczucie - zaczyna sie wyczekiwac zakonczenia. Podsumowujac: dobry pomysl, jednak wykonanie nie do konca najlepsze...
Moje odczucia są identyczne. Dużo bardziej podobało mi się pierwsza połowa-stopniowanie napięcia, świetne ujęcia itd. Miałam nadzieję,że reżyser postawi na tajemniczość -jakieś niewyjaśnione zniknięcia , zdarzenie.Dość szybkie ujawnienie kto jest myśliwym zniszczyło klimat , a potem to już było coraz gorzej.