Lśnienie
The Shining
1980
Dla mnie arcydzielnośc tego filmu przejawia się w tym, że dzieje się w głowie. To jeden z nielicznych filmów, który spowodował u mnie rozstrój nerwowy, po wyjściu z kina byłem oszołomiony przez parę godzin.
Kubrick był wielki. 10/10.
Witam,
mianowicie pojawiła się taka scena gdy Jack siedział przy barze i powiedział 'zrobiłbym wszystko za drinka albo za łyk piwa, nawet sprzedałbym duszę' i nagle spojrzał się przed siebie i stał na przeciwko niego barman. Czy ktoś się na tym zastanawiał? Albo wie coś na ten temat?
wiadomo KInga nie da się podrobić.Film dobry 7/10.Jedynie Zielonej Mili udało się zrobić lepszy film od książki,ale to tylko moje subiektywne zdanie.
miażdzący film. Nicholson - jak zawsze diaboliczny i rewelacyjny. Shelley Duvall - ufff, jak ta kobieta gra...
ocenił(a) film na 9
chyba nigdy nie widziałem tak świetnie zgranego przerażenia jak w tym filmie. Samo patrzenie na jej grę, może powodować stres i ataki paniki...
MUZYKA - chyba najbardziej porażający składnik filmu, REWELACJA!!
Kolejny klasyk Kubrica, co tu dużo mówić.
Jasne, ze nie jest to film nakręcony we współczesnym szalonym...
Jeszcze 10 miejsc i genialne kino grozy Kubricka wyleci z Top 100 rankingu filmwebu. Ale tak patrząc z drugiej strony, czy ten ranking był kiedykolwiek chociaż w niewielkiej części wiarygodny ?
ale ogólnie rzecz biorąc fabułą nie zachwycił, nie zainteresował :/ Zastanawiam się czy S. King nie był czasem chory mentalnie pisząc tę książkę..
Kolejny z filmów Kubricka...właśnie pisząc swoje recenzje, złapałem sie na tym, iz kocham Jego filmy!
ocenił(a) film na 10
Pisząc kolejną recenzję i zaznaczając najwięcej "gwiazdek", złapałem sie na tym iż powtarza
się wciąż ten sam reżyser. Kubrick własnie. A LŚNIENIE? rewelacyjny, wiarygodny horror,
ktorego narracja NIE polega na wybuchach, F/X-ach, ładnych laskach i gołych łydkach czy
pośladkach....polega na GRANIU i MYŚLENIU...
Do zwykłych oglądaczy nie należe ani do profesjonalnych i każde przesłanie w tym filmie zrozumiałem..ale to jednak miałbyć horror a nie poczułem jakiejś(grozy?) w ogóle..może raz przez 2-3 sek...a jednak to mało jak na film tego typu. A miałem taką ochote obejrzeć coś co by podniosło ciśnienie i wryło w fotel...nie...
Stwierdziłem, że oceniając na filmwebie nie ma sensu kierować się oceną książki. Była ona
genialna w każdym calu i historia pisana dużo bardziej przypadła mi do gustu. Ale cóż. Sam
film i tak dobry, świetna gra Nicholsona na szczęście zrównoważyła wkurzającą jak cholera
Wendy. Dało się wyczuć napięcie zbudowane...
Shelley Duvall zagrała tak, że jak na nią patrzę to przerażenie widzę w jej oczach... A tak w ogóle to film rewelacyjny 9\10. Dobry film, który przeraża a w nocy, można się chować pod kołdrą. Jeden z horrorów, po których nie chce mi się rzygać.
Jeden z moich ulubionych filmów Kubricka i horrorów w ogóle! Oczywiście to co najbardziej
lubie w horrorach pojawia się i tutaj, czyli klimat i soundtrack. Na uznanie zasługuje także
gra aktorska, fabuła, lokalizacja, zdjęcia, no pozostaje jeszcze część sentymentalna.
Moim zdaniem to mistrzostwo!!!
Mam pytanie do tych, którzy czytali książkę. W filmie ten wątek został pominięty.
ocenił(a) film na 10Zadaniem opiekuna hotelu, było odprowadzanie pary z pieca. Gdy Jack na końcu książki o tym zapomniał, piec wybuchł wraz z całym hotelem. No więc, skoro Grady miał takie samo zadanie, pilnowanie pieca, to dlaczego on nie wybuchł po tym jak Grady zabił, żonę, córki oraz siebie. Przecież piec nie był już przez nikogo...
Nieporozumienie! Film zanudza, tym bardziej, że nie nawiązuje do książki i niektóre wątki mogą być niezrozumiane! Spodziewałam się czegoś więcej 1/10
Pierwszy raz naprawdę się bałam oglądając horror :)
Słyszałam opinie, że film jest nudny i wydaje mi się, że osoby, które nie czytały wcześniej
książki mogą (ale nie muszą!) odnieść takie wrażenie zwłaszcza jeśli chodzi o pierwszą
połowę.
Nie chodzi mi wcale o wygląd aktorki.
Wstrętnie napisana rola. Co ta dziewczyna robi w 100 % filmu drze się bez sensu, albo pluje się zamiast uciekać. Scena w łazience, normalna laska wybiła by okno, albo zjadła przeponę i wyślizgnęła się tym okienkiem, a ta nic?! Ciągle ta sama mina. W ostatniej scenie, widzi,...
Gdyby nie Jack Nicholson to nie wiem jak bym oceniała ten film. Uwielbiam go jako aktora ale film chwilami wydawał sie nudny. Najbardziej rozbawiła mnie końcówka - zdiecie zamarzniętego Jacka ;P