La Revanche des mortes vivantes

klimatem i wykonaniem przypomina dziela Cronenberga. Niestety zombie nie sa zbytnio przekonujacy co troszke zaszkodzilo temu dzielu ... Film mial spory potencjal ale niestety nie zostal wykorzystany, gdyby jednak udalo sie to rezyserowi nie mowilibysmy o tym filmie jak o kolejnym tanim horrorze o zombie z poprzedniej...

Miałem kiedyś "Revenge of the Living Dead Girls" w reżyserii Pierre B.Reinharda na polskim VHS-ie, lecz była to wersja kasetowa bodaj z Niemiec, z której wycięto wszystkie sceny gore. Jako że nienawidzę wszelkiej maści cenzury oglądanie horroru w wersji ocenzurowanej to zaiste droga przez mękę. Będąc szczerym francuski...

Jest sobie jakaś wytwórnia/rozlewnia mleka (chyba?), ktoś robi zabotaż, zatruwa mleko,
giną 3 dziewoje. Potem ktoś z tej całej mlecznej firmy wylewa toksyczne odpady (?!) na cmentarz, gdzie pochowano te dziewczyny i one wstają jako zombie (zombie min. jeżdżące
furami) i szukają zemsty. No i są jeszcze jakie równie...

To jeden z jego plusów. Jest to typowy kicz, francuska wariacja na temat zombie. Tutaj nawet prowadziły samochód :) Ogólnie film (historia) jest bardziej dziurawy niż ser szwajcarski. Ale można obejrzeć. Sporo golizny + odrobina humoru + parę krwawych scen, zresztą całkiem nieźle wykonanych. ode mnie jednak tylko...

Całkiem przyjemna bzdura. Oczywiście horror z tego marny, ale jako pomysłowa czarna komedia się broni. No i golizny sporo.