po obejrzeniu tego filmu pomyślałem że przydałby się jakiś meksykański Mussolini, który by wytępił te wszystkie kartele,
we Włoszech - ojczyźnie mafii tylko za czasów reżimu faszystowskiego wszyscy mafiosi pochowali się w mysich dziurach i nie było problemu mafii.
Wiem że brzmi to paskudnie ale jedynym rozwiązaniem...
Film wg mnie trudny poprzez tematykę związaną z okrucieństwem
meksykańskich karteli i niemocy policji czy innych tego typu służb w poszukiwaniu ofiar. Strach ubezwłasnowolnia społeczność, która poddaje się i niejako akceptuje działalność przestępców. Porwania, tortury, mordowanie ofiar jest nieodłącznym elementem...