1. Bob Taylor był jednym z dzieciaków porwanych przez Holly Jones i jej męża. Wydostał się z niewoli, ponieważ rozwiązał labirynt, co w przyszłości (dorosłe życie) okazało się zostać jego obsesją (całe mieszkanie w labiryntach, scena w sali przesłuchań). Odnośnie węży- mąż Holly Jones miał na ich punkcie obsesję (opowieść o traumie Alexa), wg mnie węże symbolizowały labirynt. Być może Bob Taylor chciał odwzorować dzieła swych oprawców kierując się przy tym książką o "niewidzialnym", problem w tym, że nie był potworem i wykorzystywał manekiny zamiast żywych okazów.
2. Możliwe, że uznała jego opóźnienie jako dobry kamuflaż. Na pierwszy rzut oka dobra starsza pani samotnie zajmująca się poszkodowanym Alexem.
3. Sądzę, że to bardziej element rozpraszający, który miał na celu podkreślić paranoję Boba Taylora, tym samym odciągając podejrzenia od innych bohaterów filmu.

To tylko moje osobiste przemyślenia. Jeśli masz coś do dodania to śmiało pisz.

Bardzo dziękuje! a już myślałam, że nigdy nie poznam odpowiedzi na te pytania.
Nie uważasz, zachowania tego policjanta za denerwujące? Czemu nie zadał pytania o to w co dziewczynki były ubrane, przez to uważali że one zmarły, gdyż znaleziono kilka ich ubranek, po co śledził ojca, jak mógł być za przeproszeniem taki głupi, żeby od razu nie skojarzyć naszyjnika mężczyzny, tym bardziej że zauważył go w piwnicy a nie dopiero na fotografii?
Czy uważasz, że ojciec dziewczynki przeżył?

Absolutnie zgadzam się co do absurdalnych zachowań policjanta. Otwarte zakończenie filmu dało mi sporo do myślenia i choćbym chciał, żeby Keller Dover przeżył to chyba znalazłem coś świadczącego inaczej. Kiedy Detektyw Loki zapewniał, że odnajdzie dziewczynki to powiedział: "obiecuję", natomiast w przypadku ojca odpowiedział: "tak". Możliwe, że to ukryta wiadomość reżysera, ewentualnie moja nadinterpretacja, czy też błąd w tłumaczeniu.

Ostatnio czytałam wypowiedzi innych użytkowników, twierdzili że właśnie zaraz po tym jak policjant na końcu filmu słyszy po raz drugi gwizdek, ekran robi się czarny, ale słychać coś jakby szczęk odsuwanej pokrywy pod którą znajdował się ojciec, sama będę musiała to jeszcze zweryfikować. Wiem co masz na myśli, niestety nie widziałam tego filmu z napisami, tak by wyraźnie słyszeć co policjant powiedział, znając angielską wersje, łatwiej byłoby się domyślić zakończenia, bo wiadomo jak to jest z lektorami.