Tajemnicę tej produkcji prawdopodobnie Paul Naschy zabrał ze sobą do grobu.
Film ma swoje miejsce na imdb, na wikipedii i w setkach innych baz danych o filmie. Nie znaczy to jednak wcale, że istnieje.
Skąd informacja o istnieniu tego filmu się wzięła? A no z ust Naschyego przypuszczalnie.
Legenda głosi, iż film był kręcony 1968 zaraz po "La Marca del Hombre-lobo" w Paryżu przez niejakiego René Govar'a. Nieszczęsny reżyser miał zginać w wypadku samochodowym zaraz po zakończeniu zdjęć. Zaiste smutna to historia, o ile jest prawdziwa.
Nie wiem co działo się z latach 70ych i 80ych, czy istniało zainteresowanie ta produkcją, ale przypuszczam, że tak. Postać Naschego, a zwłaszcza jego pół-wilcze wcielenie, była wtedy ikoną Hispzańskiego horroru u szczytu popularności, również za granicami tego pięknego kraju. Jednak kiedy nie było internetu, dostep do informacji był trudniejszy. Nic więc dziwnego, że istnienie filmu nie było poddawane w wątpliwości.
W 1994 roku Naschy wywiadzie powiedział coś w stylu "Byłem NIE DAWNO w Paryżu i próbowałem odnaleźć ten film" Nie dawno?! No zaraz, zaraz. I co? przez 30 lat Paul nie interesował się tą produkcją? co się z nią stało? jeden jego pierwszych filmów...
Podobno zachował się gdzieś trailer, ale Naschy jego również nie odnalazł.
W swojej autobiografii Naschy tylko krótko napomknął o tym filmie. to też dziwne. Pomagający w pisaniu tej książki Adolfo Camilo and Luis Virgil napisali, że Joan Pratt, autor "LAS RAICES DEL MIEDO" widział ten film w Hiszpanii, a oni sami znaleźli troszkę materiałów...
w 2001 Jean-Claude Michel, badacz gatunku, przeprowadził śledztwo. Kontaktował się z francuską telewizją, dla której rzekomo pracował Daver. Dowiedział się, że nikt taki nigdy nie pracował dla francuskiej TV. Mało tego. Davar to dość rzadkie francuskie nazwisko. Michel wydzownił wszystkich Gavarów we Francji i nikt nie przyznawał się, by miał w rodzinie Rene Gavara...
Moja teoria - może był Belgiem? a może Rene Gavar pseudonim? Jean-Claude Michel skontaktował się też z Centre National du Cinema, gdzie powinien być zarejestrowany KAŻDY film kręcony we Francji. Nie było tam natomiast wzmianki o "Los Noches del Hombre Lobo".
Może film miał jakiś inny tytuł roboczy?
Istnieją różne teorie. Jedna z nich jest taka, iż Naschy nie był uczciwie informowany o postępach pracy i że film nie został nigdy dokończony ani zmontowany. to jednak nie tłumaczy braku rejestru w CNC.
Inna teoria jest taka, iż na początku swej kariery, Naschy chcąc zaimponować Hiszpańskim producentów wpisał sobie do CV tę francusko-hiszpańską koprodukcję i zmyślił tę historię, by wytłumaczyć się dlaczego film się nigdy nie ukazał. czy to jednak miałby sens? producentom chyba nie powinno sprawić wiele problemu sprawdzenie autentyczności tej produkcji...
historia jest mocno naciągana, bo zarówno kłamstwo Naschego, jak i jego brak zainteresowania i całkowite zaginięcie śladów po filmie wydają się conajmiej dziwne.
Jest jeszcze troszkę faktów i mnóstwo pytań:
Kto dodał film do imdb i na jakiej podstawie?
Z początku widniały w obsadzie 3 nazwiska - nie znane w przemyśle filmowym, czy zmyślił je Naschy?
Kto dodał do obsady Bebę Novak, która niewątpliwie jest postacią autentyczną i na jakiej podstawie? być może ona jest w stanie potwierdzić istnienie filmu? może, a może już nie żyje, bo nawet imdb nie podaje o niej ani jednej informacji, po za tym, że grała w 3 filmach.
pytań jest więcej, a im dłużej się z zagłębiam w ten temat, tym bardziej wszystko to wydaje mi się dziwne i tym bardziej frustrujący jest brak odpowiedzi na te pytania.
jeśli film nigdy nie istniał, wiedział o tym Naschy i może jacyś jego bliscy.
Jeśli film istniał, mogą istnieć gdzieś jakieś materiały. jednak dlaczego nikt nie zgłosiłby ich posiadania, lub choćby wiedzy o tym co się z nimi stało, o trailerze, dlaczego nikt nie potwierdziłby, że film był kręcony?
Jeśli jednak ktoś jest w posiadaniu jakichś materiałów, to ma majątek :)
jeśli film gdzieś gnije w szafie, to może kiedyś się o tym dowiemy, jeśli nigdy nie istniał, przypuszczalnie wszyscy fani Naschego będą wierzyć, że może gdzieś istnieje, bo już nikt ich (nas) z błędu nie wyprowadzi.
więcej:
http://www.naschy.com/lasnocheshombrelobo.html