Jak w temacie. JEst tak "widoczny" i słyszalny, że aż żałosny... Wszystkie wypowiedzi "na jednej" głośności. Jak w ogóle można było wpaść na tak debilny pomysł :D
Widzę ten film już któryś raz w telewizji i pomimo tego, że całkiem spoko historia, śmieszne sytuacje to nie mogę znieść tego dubbingu. Koszmar jakiś. Jakbym pod wodą to słuchała. To był największy błąd jaki mogli popełnić.