Nie wiem czym zachwycić się w tym filmie oprócz gry aktorskiej, muzyki i zdjęć w technicolorze. Scenariusz jest tak nudny, denny i nie trzymający się kupy jak żaden inny. Nie ma w sobie żadnych ciekawych wątków, zwrotów akcji, zaś najgorsze jest to ,że prowadzi do nikąd! Film jest tak długi i przy tym tak nudny( i jeszcze w środku przerwali go uwerturą...) ciągle pokazują jazdę przez pustynie, galop Beduinów i dialogi bez sensu, nie mające wpływu na akcje. Zero dramaturgi, napięcia. Choć znam historię T.E Lawrenca ,która jest przecież tak pasjonująca to w tym filmie zrobiono z niej flaki z olejem. Człowiek zaczyna w końcu się zastanawia o co tu chodzi!? Piszę to gdyż dziś postanowiłem jeszcze raz wrócić do tego dzieła, aby dać mu jeszcze jedną szansę, ale moje zdanie jest jeszcze gorsze...Dałem naciągane 6
Masz trochę racji, bo chociaż film jest zrobiony z rozmachem imponującym do dzisiaj, to jednak prawie 220 minut projekcji to jednak trochę za wiele...
O wiele za dużo biorąc pod uwagę tępo akcji, przez te 220 minut człowiek nie wie co ma ze sobą zrobić!? (Przypomnę ,że są dłuższe filmy ,które jednak ogląda się świetnie i nie ma się poczucia ,że są długie jak Potop. Trwa on ponad 5h i moim zdaniem ogląda się go "szybko" bez znużenia, nie mając poczucia niepotrzebnych scen) Wracając do Lawrence z Arabii nie dziwi mnie więc ,że film wielokrotnie skracano, choć przy tym scenariuszu nawet skrócenie tego filmu o połowowe, minute czy 20 nic nie daje bo po prostu nie trzyma się on kupy i nie ma głównego wątku oraz momentu kulminacyjnego, jest to po prostu zlepek różnych scen...
Scenariusz nietrzymający się kupy? Przypominam, że film ten jest na faktach autentycznych. Zresztą 7 oskarów, uznawanie przez wielu za film wszech czasów i oceny 99 na RT i 100 na MC mówią same za siebie. Arcydzieła takiego formatu nie powinno się skracać ani o minutę.
Nie podałeś ani jednego argumentu za tym, że film jest wybitny, bo teza: "inni uważają, że jest wybitny więc jest wybitny" jest słabiutka
Pomyśl, że to nie jest wymyślony scenariusz tylko prawdziwa historia.
Polecam też przeczytać książkę, wiele wyjaśnia (m.in. jak wielki wpływ miał T.E. Lawrence na odzyskanie niepodległości przez Polskę).
A co ma pieczywo do dupczywa? Co z tego, że zobrazowana prawdziwa historia skoro zobrazowana byle jak.