Film gangsterski taki, jaki powinien być, czyli jest trochę śmieszno, trochę straszno. Hardy w roli sprawdził się w 100% (i pokazał, że jest aktorem wszechstronnym - może grać i super ciacho i odpoychającego koleżkę;). Fajnie , że tak zadbano tu o wszystkie detale (stroje, wystroje wnętrz etc.), że czuć było klimat Londka z tamtych czasów. Plus sama historia braci jest bardzo ciekawa- poczytam sobie o nich więcej! P.s. jaram się jak Helikopter w ogniu;)