No piękny. Ale największą zaletą filmu jest Jack Nicholson. Po prostu fenomenalny. Jestem oczarowany i z podziwu wyjść nie mogę. Zmiótł wszystko, co do tej pory zobaczyłem. Helen Hunt, która zagrała świetnie, w porównaniu z Jackiem wypadała blado. Wszyscy wypadli blado. Nicholson w tym filmie udowadnia, że jest jednym z najlepszych aktorów i osobiście stawiam go obok trójki moich ulubieńców Pacino, De Niro oraz Hopkinsa na zaszczytnym pierwszym miejscu. 10/10 dla Nicholsona, 9/10 dla filmu.