Faktycznie jest w nim i dramat i miłość i optyzmizm właściwy dobrej komedii z głebszym dnem. Plejada gwiazd, świetne kreacje Grega Kinneara, który od czasów Sabriny przerósł sam siebie. Hunt jest niesamowita, dojrzała, autentyczna, zapomina się ze to film, Nicolson , jak dla mnie, najlepszy od czasów Lotu... Gooding odgrywa doskonale swoją rolę partnera. W sumie doskonała opowieść o zyciu, ułomnosciach które ograniczają, ale przez które potrafi sie przebuić nasze człowieczeństwo. Mozna oglądać wielokrotnie. No i wreszcie co najważniejsze. Nie ma efektów specjalnych ;-)