Film po liczynch samuch dobrych recenzjach rozczarfował mnei był nudny nijkai niewiadomo dokładnie o co chodzi napewno nie zasługuje na oceny 8 9 czy 10.
ja nie wiem jak można to nazwać komedią romantyczną... Komedia to chyba z racji kilku tekstów o "pedałach", ale co jest romantycznego w filmie o podstarzałym, bogatym pisarzu, który zaczyna znajomość z o 26 lat młodszą kobietą poprzez wykorzystanie jej słabości (zdrowie syna) i wymuszenie na niej wspólnej podróży... niby nie dla seksu, ale ona jednak chce, no to jednak skupmy się na tym seksie...
Na prawdę myślałam że będzie to wzruszający film o tym, jak dużo lepsze staje się życie kiedy nauczymy się wybaczać i nie być tak samolubnym, ale nie, film jest o tym jak zaliczyć młodszą od siebie mówiąc jej dwa komplementy i dając jej kupe szmalu ;/ obrzydliwe