choć fabularnie zapowiadał się przynajmniej interesująco, to w rzeczywistości opowieść prowadzona jest bez polotu, bohaterowie bez rysów psychologicznych (a powinno to mieć znaczenie) , mocne, brutalne i sporadycznie erotyczne momenty mieszają się z niezamierzenie kiczowatymi scenami. Ogólnie nie przykuwa do ekranu
Na całe szczęście jest szalenie perwersyjna scena erotyczna rozegrana w pozycji stojącej. Bardzo w stylu De Palmy, bo z uwzględnieniem voyeuryzmu. Niestety, marne dialogi, chaotyczne cięcia (zapowiada się ładna jazda kamery, a tu zaraz trach i ciach!), a także intryga pozbawiona większego napięcia nie pozwalają...