Bardzo wysoko oceniam ten film, ze względu na super humor, sensowną fabułę i Arniego który
zagrał wreszcie na wysokim poziomie, w odróżnieniu do Niezniszczalnych.
Widzę że wszyscy myślimy tak samo:) Można rzec, że był to doskonały powrót Arniego.
Doskonale się ubawiłem oglądając go z rodzicami:)) Byłem poełen obaw przed seansem i tym bardziej po zobaczeniu ocen na filmwebie. Ale nie ma jak to polegać na własnej intuicji i przekonać sie, że lepiej się wiedziało:))haha Film jest fantastyczny. Dobrze, że poszli w humor, który tylko dodaje uroku całemu filmowi. Swoją drogą fajnie, że Arni potrafi śmiać się sam ze siebie. Powalająca scena jak Johnny Knoxville mówi do naszego szeryfa: Dobrze wyglądasz. Musiałeś pakować:))haha Padłem od śmiechu:))haha pozdrowionka dla wszystkich
Zabawna jest scena jak Arnold mówi jakoś tak- "Też kiedyś chciałem jechać do LA, być sławny... ale to już minęło"
haha:))racja, całkiem o tym zapomniałem:)) To naprawdę jest powrót w wielkim stylu. Jeszcze była fajna kwestia. Coś w stylu, że jak Stany zajmują się emigrantami:)) Coś Arni powiedział tak o sobie:))
Dołączam się do wypowiedzi :) filmik rewelacyjny! Arni wciąż w formie, oby więcej takich filmów! Stanowczo za niska ocena na FW
Przed chwila zabłądziłem do postów "tropicieli błędów i poszukiwaczy perfekcyjnej logiki" i tam się niepotrzebnie wypowiedziałem. Teraz trafiłem do właściwego grona. Panowie i Panie - Arnold wrócił w pięknym stylu!W swoim gatunku 10/10. Też padłem słysząc przytaczane przez Kempy235 i uczensaibaby texty! Western tyle, ze rumaki nie maja kopyt a koła, ale liczba się zgadza - 4./+ rzecz jasna zapasowe/
Morał z filmu - nie wchodzić na prywatny teren, szczególnie gdy właścicielem jest miła, starsza pani...
To też była świetna scena. Ogólnie ogladałem z rodzicami i tyle co się z nimi uśmiałem, to już dawno jak okiem i pamięcią siegnąć się nie usmiałem:)) Można byłoby nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest to kino familijne łaczące pokolenia:))