Niektóre momenty były kiepskie, bo zbyt " proste " ale wtedy nie byłoby filmu. Bardzo dobry dla dziewczyn w wieku głównej bohaterki, bo film pokazuje jak bardzo naiwni są ludzie.
Jak dla mnie niezbyt dobry. Prosta fabuła, przewidywalna, już po pierwszych scenach można się domyśleć jak się skończy. Przypadek jakich wiele, piszczy przysłowiowa "bida", dziewczyna chce to zmienić bo innego wyjścia nie ma, niczego sobie gość wciska bajkę, a potem już tylko jest gorzej. Trochę mi konstrukcyjnie przypomina "4 miesiące...", którym się niektórzy, nie wiem czemu, zachwycali. Obskurne klimaty, wszystko wprost podane na tacy i przewidywalne jak w "Modzie na Sukces". Podobnie też "Tochka".
Jedyny plus to taki, że w miarę dobrze się oglądało i nie nużyło.
Z obskurnych klimatów zdecydowanie ciekawszy Brat, czy Ładunek.
Nie wiesz czemu się ludzie wybitnymi filmami zachwycają, to ci odpowiem: boś chłop prosty i wrażliwości wyzbyty.
Nie jest dobrze jak basałyki o sztuce filmowej zaczynają rozprawiać. Świat stanął na głowie.
a film jest piękny, o czym każdy filmwebowy bystrzacha dobrze wie.
Pozdrawiam serdecznie