"Lincoln" jest dowodem na to, że starzy mistrzowie zaskakiwać już na starość nie potrafią, a jeśli już, to tylko w negatywnym sensie. Biografia jednego z najbardziej zasłużonych prezydentów w historii Stanów Zjednoczonych oferuje nam dokładnie to, czego można się spodziewać po hollywoodzkiej "pogadance na temat"....
Czy tylko ja uważam za śmieszną ocenę 6.9 dla filmu który prawdopodobnie zgarnie co
najmniej 6 statuetek ( Oscary ) ?
a D.D-L grający Lincolna przedobrzył, w każdej scenie sprawiał wrażenie człowieka, który za chwilę, po kolejnym słowie życie zakończy. Handelek polityczny delikatnie pokazany, ani to biografia ani pochwała. Taki temat schrzanić to naprawdę trzeba się przyłożyć.
Mimo, że momentami się dłuży i jest nieprzystępny, wymaga obycia z historią Stanów, to jednak mistrzowskie kino.
Jak powiedział Oscar Wilde sztuka powinna być bezużyteczna, podziwianie takich filmów mija się z celem.
Z drugiej strony przytłaczająca większość Polskich filmów to patriotyczno moralizatorski historyczny szit, niech amerykanie chociaż tego nie robią "_"
Bardzo się cieszę, że jeszcze powstają takie filmy jak "Lincoln". Nie służące prymitywnej
rozrywce ani tanim wzruszeniom. Stawiające widzowi pewne wymagania, ale też oferujące w
zamian przyjemność szlachetniejszą niż widowiska 3D. "Lincoln" to takie wysokiej klasy
wytrawne wino, raczej ciężkostrawne dla amatorów...
Jak w tytule. W sumie interesuję się historią USA (studiowałem anglistykę), ale nawet dla mnie ten film był z deczka nudny i odrobinę za długi.
Gra aktorska OK, ale dla przeciętnego Kowalskiego "flaki z olejem".
5/10
PZDR!
Nudny, ale wcale nie taki znowu najgorszy. Amerykańska historia, którą trudno nam zrozumieć (ja
nie rozumiem). Mało emocji, ale scena z głosowaniem bardzo dobra - Spielberg jest mistrzem
"Scen" - podobnie było z Szeregowcem Ryanem - scena desantu wybitna, reszta taka sobie.
Jestem Polakiem i jestem z tego dumny ale niestety przeraża mnie poziom intelektualny i mentalność moich rodaków, a co za tym idzie przeraża mnie poziom oceniania na FW, albo na FW filmy oceniają same dzieci, które większości filmów nie rozumieją albo robią to trole internetowe aby specjalnie zagrać na nerwach innym....
więcej
Przyznajcie to sami, przecież nie można dać filmowi niskiej oceny, dlatego, że gra w nim tak wyśmienity aktor. Publiczność totalnie olała zdanie krytyków, wielu ludzi stwierdziło
niezwykłą wzniosłość filmu, naginanie historii pod poemat i straszną nudę w filmie. Nie można z czystym sumieniem wystawić rzetelnej oceny...
Kolejny już raz Daniel Day Lewis musi niemal w pojedynkę (jest jeszcze Tommy Lee Jones) wygrać mecz. Wojna secesyjna to jeden z najciekawszych wątków historii USA a Spielberg zdecydował się zrobić z tego kino łatwe i przyjemne, bez wielkich kontrowersji. Ot, taka cukierkowa historia o prezydencie Lincolnie, w roli...
Ciekawy film: zainspirował do poczytania na temat kulisów uchwalenia trzynastej poprawki (nie żeby zarzucać jakieś nieścisłości w scenariuszu, po prostu tak dla własnej informacji;)). Może to niektórych zdziwi, ale dla mnie to jest to jakiś probierz dobrego kina... Zdecydowanie na 'in minus' wątek z Robertem...
Lincoln juz ma gorsza ocene o 0.2 od ... Czasu wojny. To tylko pokazuje jak ludzie znaja sie na filmach. Szkoda gadac
Zapamiętam ten film jako kawał dobrej lekcji historii. Oczywiście Daniel Day- Lewis zagrał znakomicie - każe zajrzeć do książki o Lincolnie. Zdjęcia Janusza - nie można nie zauważyć , że to szczyty jego możliwości,, jak frunie przez cały film ponad nami, jak głaszcze rzeczywistość swoim niesamowitym OKIEM. Ten film to...
więcej