PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=847760}
5,6 25 tys. ocen
5,6 10 1 25017
4,1 25 krytyków
Listy do M. 4
powrót do forum filmu Listy do M. 4

To zdaje się być nieporozumieniem. Nakręca się już 4-tą (!!!) część jakiegoś gniota. Nie rozumiem fenomenu pierwszej części, bo to nieudolnie "zerżnięty" pomysł z "Love Actually", tylko niby na polskie realia, w których i tak tutaj mamy raczej cukierkową Warszawę z kilkoma przewidywalnymi  "dramacikami". Ale nie muszę rozumieć. Niemniej to, że powstała i druga, i - o żywioły! - trzecia część, to już jest jakieś niezrozumiałe i to JEST przesada. ALE, że powstaje jeszcze 4. część, że nadal to jest nakręcane (w sensie nakrecania tej spirali niby super śmiesznych, super rodzinnych i super świątecznych kaszan, tak naprawdę), to dziw bierze, że aż słów braknie! Ludzie! Ile jeszcze tego chłamu powstanie?! 


Ileż można wałkować jeden i ten sam temat? Nuda, żenada, oklepane schematy i uboga rozrywka dla niewymagającego, niemyślącego, przyzwyczajonego do jednego i tego samego, widza a'la "ja i moja dziewczyna nie mamy gustu, więc oglądamy to, co nam wciśnięto 10 lat temu, więc i w tym roku obejrzymy jeszcze bardziej żenujący, oklepany i nudniejszy od pozostałych części ten sam film" to wszystkie poprzednie. Wątpię, by nagle 4. część okazała się fenomenem kinematografii...