Kolejny horrorek o bestii żywiącej się ludzką krwią, mieszkającej w wodach Loch Ness. Film
niezły, z dopracowaną fabułą i dialogami, nienajgorszą grą aktorską i muzyką tworzącą
,,wodny" klimat grozy. Wszystko lepsze niż w ,,Krokodylu zabójcy", czy ,,Niebezpiecznych
wodach". Paul Ziller rozkręca się, jego filmy nie odchodzą jednak od tematyki drapieżnych
zwierząt...
Przecież to nie jest film o Loch Ness - a o Nessie, który pół świata przepłynął podwodnymi jaskiniami i dziwnym trafem znalazł się w Kanadzie ;-) Oczywiście film zły nie jest, nawet całkiem nieźle się go ogląda. Poza tym Nessie też nie wygląda tragicznie. Poza tym to chyba pierwszy "horror" o tym, że potwór z Loch Ness zjada ludzi :-)