Porazka ... wstyd ze czyms takim psuje sie marke D&D. Statysci wyciagnieci z mcdonalda - zero zaangazowania, plebs czysty wyprany, zolnierze o twarzach nastolatkow wyciagnietych z imprezy w szkole sredniej, umierajaca magiczka o wypacykowanyk wymakeupowanych oczach, mowiaca bez zajakniecia i cierpienia toz przed smiercia i Bruce Payne ktory swoja demonicznoscia wzbudza salwy smiechu...
Casting to smiech na sali tak samo jak napisane dialogi (nie uzywam lektora ani polskich napisow) Polecam tylko fanom serii, choc mimo tego ze w RPG bawie sie juz od ponad 20 lat, ogladalem na sile.
to nie był kościany smok, to był drakolich z czarnego smoka, zupełnie inne paskudztwo. do tego nie ział kwasem, jak to czarnemu smoku przystoi, a ogniem, co mają w zwyczaju raczej te czerwone/złote.
Aktorstwo, kostiumy i charakteryzacja na poziomie produkcji telewizyjnych. Jedynie na animacje komputerowe nie poskapili. Trzecia czesc juz nie bedzie udawac produkcji telewizyjnej - tylko nia bedzie. Nie mam zamiaru jej ogladac.