Ogromne trzęsienie ziemi otwiera arabską płytę tektoniczną, co powoduje niestabilną pogodę i bardzo niskie temperatury, które nocami mogą spowodować śmierć wielu ludzi. Zaskoczona tymi warunkami rodzina spędzająca wakacje w Egipcie obserwuje, jak Sfinks, piramidy i Sahara znikają pod ogromnymi ilościami śniegu. Aby ocalić swoje życie, bohaterowie stawiają czoła pogodzie, która przypomina nową epokę lodowcową.
Produkcja nawet jak na niszowe filmy klasy C jest nieporozumieniem. Niech Was nie zmylą fajne sceny z samolotami w otwarciu. Dalej to już równia pochyła.
Nic tu się nie zgadza - nawet efekty (jak chocby w przypadku schodzacej z urwiska postaci gdzie na zblizeniu widac skały a z oddali śnieg).
Scenariusz i gra...