Produkcja nawet jak na niszowe filmy klasy C jest nieporozumieniem. Niech Was nie zmylą fajne sceny z samolotami w otwarciu. Dalej to już równia pochyła.
Nic tu się nie zgadza - nawet efekty (jak chocby w przypadku schodzacej z urwiska postaci gdzie na zblizeniu widac skały a z oddali śnieg).
Scenariusz i gra...
Czułem się jakby ktoś chciał zgwałcić mój mózg. Scenarzysta nie ukończył chyba nawet przedszkola, bo absurd gonił absurd. Trzęsienia ziemi, śnieg, wyskakiwanie z pociągu, nawet samoloty nie rozbijały się autentycznie. Nic tu się nie zgadzało. Polscy licealiści zrobili by lepsze efekty specjalne. Szkoda czasu na takie...
więcej