Niby sporo sie dzieje ale nie jest to jakieś absorbujące widza i mimo całej tej akcji film zwyczajnie nudzi, "bylejakość" to chyba dobre słowo żeby określić ten film.
Niedawno ktoś pokazał mi fragmentu nigeryjskiego (Nollywood) kina akcji. To było naprawdę dziwnie podobne, pod względem ogólnej siermiężności, nieporadności realizacyjnej i niemądrego scenariusza.
Albo ja się starzeję albo z roku na rok jest coraz mniej godnych uwagi filmów a tendencja trwa już gdzieś od 2000
Tak, mniej więcej od 2005 roku. Co ciekawe, mniej więcej od 2005 doszło do zwrotu w wynikach testów na inteligencję, przeprowadzanych w takich krajach jak Japonia, USA, Kanada, Australia, Norwegia czy Wielka Brytania. O ile do 2005 roku była tendencja wzrostowa, badana młodzież wykazywała nieco wyższy potencjał od swoich rodziców, tak od 2005 to się odwróciło. Następuje spadek tzw. populacyjnego IQ w krajach wysokorozwiniętych. Oczywiście, to są tylko testy na inteligencję, nie przez wszystkich traktowane jako poważne i miarodajne, ale jednocześnie widzimy dziwny zanik kreatywności w różnych dziedzinach. Dość jaskrawo widać to w kinematografii i muzyce. Przyczyna jest jasna: cyfryzacja, internet, komórki, zmiana przyzwyczajeń, nawyków u dzieci i młodzieży, zanik czytelnictwa, wzrost odsetka osób, u których zauważa się tzw. analfabetyzm funkcjonalny, zastępowanie "kultury słowa" tak zwaną "kulturą obrazkową" etc. Ludzie z pokolenia nazywanego Z (tego, które dorastało w dobie internetu i komórek) mają mniejszą tzw. wiedzę ogólną i nie jest to tylko winą systemu edukacji, bo w wielu krajach on nie uległ wyraźnej zmianie. Wielu ludzi z tego pokolenia ma problemy z przeczytaniem ze zrozumieniem normalnego artykułu prasowego, o opowiadaniu czy książce nie wspominając. Już sam artykuł wydaje się tym ludziom "za długi". Żyją w świecie SMS-ów i krótkich postów na Instagramie, często opatrzonych emotikonami. Takie 'uproszczenie" przekłada się automatycznie na inne dziedziny np. uproszczenie fabuły w filmach. Ewidentnie dotknęło to też świata muzyki popularnej, która jakby... utknęła w pętli plastiku i wtórności. Nawet jeśli znajdzie się jakiś artysta oferujący oryginalne treści, to coraz trudniej znaleźć mu dla tych treści odbiorców...